26.08-03.09 2016 „Bieszczadzkie opowieści“ W „Gawrze“ daliśmy wypocząć naszym duszom, tutaj przez 8 dni był nasz dom. Obok San, mądra rzeka, i Lesko z góry na nas zerkało. Tam zamek Continue Reading →
Archiv der Kategorie: Polska
Noc Kupały, piłka nożna i ulewa…
25-26.06.To już kolejny raz w tym roku odwiedziliśmy przyjaciół z PTTK–Oddziału Miejskiego w Gubinie. 
Zostaliśmy zaproszeni na zakończenie XII Pikniku Rowerowego w Noc Kupały, więc myśleliśmy o tradycyjnych wiankach….. a zasiedliśmy przy telewizorze. Nasi piłkarze grali kolejny mecz mistrzostw, wygrali i już nic nie było ważne… nie, nie, o 18.00 zaczęła się biesiada kulinarno- towarzyska, przerywana ulewnym deszczem.
Byli ludzie z Zielonej Góry, z Krosna Odrzańskiego, Lubska, Jasienia i Gubina. Było jedzenie, napoje, różne gry a wieczorem przy ognisku i gitarze, wspólne śpiewanie. Główny organizator, kol. Kazio Walaszko, postarał się by wszyscy uczestnicy dobrze się bawili, zadbał o transport nad jezioro, kulinaria i rozrywkę na miejscu oraz o rozmieszczenie uczestników na nocleg. Organizacja na piątkę, należy mu się za to „medal”! Dostał od nas, piękny klubowy dyplom.
Miły wieczór zakończyła burza z piorunami – taka czerwcowa, krótka i intensywna.
A następnego dnia, znowu w promieniach słońca, odbyliśmy spacer po Gubinie/Guben.
Jedno miasteczko, dwie nazwy – w zależności, po której stronie Nysy Łużyckiej się spaceruje.
JAW.
Z wizytą w Gubine.
Bal Walentynkowy na 100 par, (…no może trochę mniej), wycieczka po pięknym miasteczku Gubin/Guben i wiele innych przeżyć w miłej atmosferze. To wszystko dzięki zaproszeniu przez oddział miejski PTTK w tym mieście.
Dwa „wiosenne” dni naszej wycieczki w połowie lutego zakończyliśmy spotkaniem z grupa, z Klubu Morsów, którzy szukając „ochłody” kąpali się w pobliskim jeziorze Borek w okolicach Kosarzyna.
Było ognisko, śpiew i turystyczne biwakowanie. Pozostały miłe wspomnienia.
JAW
Międzynarodowy Dzień Przewodnika – Szczecin.
Po co jechać do Szczecina w taka pogodę? Wycieczka z PTTK? – słyszę w domu przed wyjazdem. Szczecin 21.02.16 już o 10-tej wita nas pochmurne, lutowe niebo, ale nie będzie padać, mamy szczęście! Nasza grupa liczy 19 osób, jest sympatycznie, podroż minęła dobrze. Szczecin, najbliższe Berlinowi, duże polskie miasto, byłam tu już kilkakrotnie, ale zawsze miałam uczucie, ze nie tam gdzie bym chciała, zawsze w złym miejscu. Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Przewodnika Miejskiego, takiej okazji nie daruję.
Na placu Orła Białego spotykamy wśród tłumu panią Mirkę z ZSPiP, ruszamy w trasę. Po drodze mijamy inne grupy, dzisiaj wiele ciekawych miejsc można obejrzeć od kulis. Trochę zimno, ale to nic, trzeba się ruszać. Ale trzeba też słuchać, tyle ciekawego można się dowiedzieć, żeby udało się tylko chociaż część zapamiętać. Tyle jest do zobaczenia, można zrobić parę fotek ale trzeba dalej, do najnowszej chluby miasta – do muzeum medialnego Przełomy musimy zdążyć na czas. Potem szybko do Katedry św. Jakuba – będzie tam koncert organowy, byłoby szkoda go stracić! Po drodze lodowa bryła nowego budynku miejskiej filharmonii nieodparcie przyciąga nasz wzrok.
’’Podobało sie wam? Przyjedziecie tu kiedyś latem, tyle wam jeszcze mogę pokazać!’’ No pewnie pani Mirko, przyjedziemy!
Tekst: B. Muschol


